Zarówno ludzie, którzy dopiero od niedawna tworzą związek, jak i pary z długim stażem, zadają sobie nieraz pytanie o istotę konkretnej relacji. Jest wiele czynników, które wpływają bezpośrednio na poziom intensywności uczuć, ale ten podstawowy, o jakim nie należy zapominać, stanowi chemia między kobietą i mężczyzną. Jak można ją najprościej opisać? To środki komunikacji chemicznej, feromony, które – będąc w fazie lotnej – błyskawicznie się rozprzestrzeniają. Przynoszą one ze sobą informacje, które świetnie bądź trochę gorzej odczytują partnerzy. Tę kwestię wyjaśnia właścicielka firmy Optimum, coach.
Kobiece ciało wytwarza niezliczone substancje chemiczne, jakie wpływają mocno na męskie zachowanie. Feromony pobudzają u panów popęd seksualny, sprawiają, że wzrasta ich uwaga, serce zaczyna bić mocniej. Estratetraenol skraca męski sen o niemal dwie godziny. Wydzielanie androstadienonu przez mężczyznę stymuluje kobiecy mózg – tętno pań przyśpiesza, wzmaga się częstotliwość oddechu, temperatura skóry rośnie. Dzięki wskazanemu wyżej ośrodkowi rozwoju osobistego można to lepiej zrozumieć.
